Aktualności

Jerzy Ruszczyński - wystawa malarstwa - grudzień 2018 - styczeń 2019

2018-12-02

W grudniu zapraszamy Państwa do zwiedzania wystawy artysty wyjątkowego, niepowtarzalnego, nie definiowanego żadną tradycją artystyczną.

Jerzy Ruszczyński to kreator swojego własnego, wybitnie osobistego stylu. To artysta o skomplikowanym umyśle i sercu pełnym egzystencjonalnego bólu. Inspiracja, która dała początek jego kreacjom, wynika z potrzeby odkrywania związku między dwoma światami: wewnętrznym i zewnętrznym. Jest to przedstawienie za pomocą znanych symboli międzyludzkiej komunikacji, tak aby w następnej kolejności móc ukazać psychologiczne reakcje zachodzące w umyśle człowieka.

J.R.: Często nie zdajemy sobie sprawy, jak rzeczywistość kształtuje nasze organizmy, zmuszając nas do określonych postępowań. Poprzez sztukę możemy pokazywać zależności wynikające z obcowania z rzeczywistością w formach plastycznych. Tworzone przeze mnie obrazy są dziennikarskim zapisem tych zależności.

Obrazy J. Ruszczyńskiego odsłaniają złe nastroje artysty, udręczone zainteresowanie ludzkością i niebezpieczeństwami otaczającej rzeczywistości. To próba dialogu z odbiorcą za pomocą rozpoznawalnych znaków.

J.R.: Umieszczając w obrazie teksty, słowa, litery, cyfry wzbogacam komunikację z odbiorcą sugerując to, co w danym obrazie jest istotą rzeczy. Często w obrazie umieszczam główną postać np. siebie i postacią tą zastępuję widza, czyli „Ja” jestem jednocześnie oglądającym obraz i widzem patrzącym na obraz. Jest to być może paradoks, ale bardzo istotny, bo kiedy widz utożsami się ze mną, przeżyje obraz tak, jak gdybym przeżywał go „Ja”. Czyli sam widz występuje w obrazie jako twórca.

Przedstawiane światy są wybranymi fragmentami rzeczywistości, która odbiorcę/widza często wprawia w zakłopotanie. Zwłaszcza, że artysta nie podaje oczywistego klucza odczytywania swych dzieł. Jednak w miarę obcowania ze światem przedstawionym na płótnach artysty, wzrasta świadomość „psychologicznej głębi” kryjącej się w scenach Jerzego Ruszczyńskiego oraz znaczenia czwartego wymiaru, jakim jest czas.

J.R.: Musimy sobie uświadomić jedną podstawową rzecz: że my to nie my, że nie jesteśmy sobą dosłownie. Jesteśmy wynikiem powstania nas w tu i teraz. Mamy za sobą cały szereg wypadków, które doprowadziły nas do chwili obecnej i jesteśmy jedynie ogniwem łańcucha łączącego nas z przyszłością, jesteśmy konsekwencją przeszłych zdarzeń i nic nie mamy do powiedzenia jako my, lecz jako to, co było przed nami. Dlatego tworząc obraz rzeczywisty, w momencie wytwarzania mamy dane z przeszłości, a obrazem łączymy przyszłość.

 

 

Jerzy Ruszczyński o swoim malarstwie:

 „Tworząc obrazy od wielu lat wykształciłem w sobie pewien schemat, w którym wybór konkretnej sytuacji lub stanu umysłu przetwarzam na język plastyczny. Sposób przetwarzania danych umysłowych wypracowałem w sobie metodą prób i błędów. Tworzenie konkretnego obrazu jest aktem stosunkowo prostym. Wybiera się z rzeczywistości otaczającej konkretną sytuację, najczęściej jest to sytuacja miniona, rzadko obecna i przeprowadza niejako analizę psychoanalityczną określonej rzeczywistości. Analiza polega głównie na odkrywaniu tego, co ma wpływ na kształtowanie naszego umysłu, ale także pokazuje jakimi drogami do tego się dochodzi. W obrazach pomijam to, co może ograniczyć wypowiadane myśli, a dodaję elementy, które ułatwiają mi wypowiedź. Proporcje, światłocień, kompozycja itp. to rodzi się samo. Nie stosuje do tego celu żadnych akademickich zasad, ponieważ one ograniczają tylko wypowiedź. Wyznaję zasadę nieskrępowanej wolności. Operując kolorem uwydatniam go. Kontrasty barwne, liniowe, walorowe służą mi do prezentacji myśli. Staram się wniknąć w poszczególne elementy organiczne i nieorganiczne ukazując ich wzajemne zależności. Niektóre osoby wyczuwają te zależności intuicyjnie, myślę, ze wówczas rozumieją obraz.”

 

Więcej o artyście:www.jerzyruszczynski.com

Wystawy:https://jerzyruszczynski.com/exhibitions/

 

Wystawę malarstwa Jerzego Ruszczyńskiego można zwiedzać do połowy stycznia 2019 w Galerii CENTRUM. Serdecznie zapraszamy.